⚡ Noworodek Ssie Piers Tylko 5 Minut

Zapewnienie dobrej produkcji mleka. Gdy karmisz piersią, kluczowe jest dobre odżywianie, picie dużej ilości płynów i odpoczynek. Śpij, kiedy śpi dziecko i pij dużo zdrowych płynów. Mleko, woda i sok są dobrymi opcjami – i nie zapominaj o odpoczynku.
Karmienie piersią – jak to brzmi? Kilka dni temu na kanale YouTube’owym pojawiło się nagranie dziecka karmionego piersią. Niby nic nadzwyczajnego, ale... jakość dźwięku i obrazu jest naprawdę wysoka. Trudno znaleźć w internecie nagranie, które pokazuje, jak naprawdę wygląda karmienie piersią. Tu – wszystko jest na miejscu. I do tego w doskonałej jakości. Pewnie znalazłaś niejedno nagranie instruktażowe typu „jak karmić dziecko piersią” albo „odgłosy dziecka przy karmieniu piersią”. Sporo tego w sieci, jest jednak pewien problem: jakość. Większość takich nagrań jest albo wykonana amatorsko, albo dźwięk karmienia jest zagłuszany przez komentarz, albo słyszysz wszystko wokoło, tylko nie dziecko. W końcu ktoś podszedł do tematu na poważnie. Zobacz, jak brzmi dziecko, gdy je. Pod koniec stycznia do specjalnej komory bezechowej Akademii Górniczo-Hutniczej zaproszono trzy mamy, które poproszono o nakarmienie swoich maluchów przed mikrofonem. Komora bezechowa to specjalne miejsce, w którym nie ma pogłosu (na który nie zwracasz uwagi, ale on wciąż jest!), a do tego jego wnętrze jest odizolowane od dźwięków z zewnątrz. Trudno o lepsze warunki do nagrania odgłosów, które towarzyszą karmieniu piersią, nie sądzisz? :). Na tych nagraniach słychać cały cykl ssania dziecka: pobudzanie piersi, jedzenie, wyciszenie i połykanie, a przy okazji – oddech matki i dziecka. Fajnym dodatkiem do nagrania jest też komentarz Anny Kotlińskiej, doradcy laktacyjnego. Łatwiej też zrozumieć, co się dzieje podczas karmienia – nawet jeśli nigdy nie karmiłaś :). Dowiedz się więcej o karmieniu piersią! Golden hour, czyli pierwsza godzina w życiu dziecka Karmienie piersią – jak długo? Dieta mamy karmiącej Kilka faktów o karmieniu piersią Jak ocenić czy dziecko się najada? Czytający ten artykuł przeczytali również
Re: miesięczne dziecko ssie pierś co godzinę? normalne? Hi, hi… Iga jadla co godzinę, a nawet co 50 minut. Tylko patrzyłam na zegarek, żeby chociaż te 50 minęło. Nieraz jadła, jadła i…chlust! I dalej jadła. To był jej sposób na bliskosc ze mną (chyba). No i przybierała niesamowicie szybko i obficie.
Jeśli traktujesz karmienie niemowlaka, jako metodę na zasypianie, robisz błąd. Zrezygnuj z tego i to jak najszybciej, radzi psycholog dziecięcy Marta Pałuba. Przyzwyczajenie dziecka do zasypiania przy piersi, to najczęstszy błąd rodziców Dla większości mam, karmienie piersią to najszybszy sposób na uśpienie dziecka. Niemowlę zasypia w trakcie karmienia, bo czuje bliskość mamy i czuje się bezpieczne. Jednak, jak podkreślają psychologowie, nie powinno się przyzwyczajać dziecka do zasypiania przy piersi, ponieważ wtedy niemowlę częściej budzi się w nocy i od razu domaga się bliskości mamy i podania "cyca". Jeśli dziecko już przyzwyczaiło się do takiego sposobu zasypiania, to warto jak najszybciej je od tego oduczyć. Dzięki temu, gdy dziecko będzie budziło się w nocy, nie tylko mama, ale również tata będzie w stanie uśpić je ponownie, bo nie każde nocne wstawanie oznacza głód dziecka. – O ile na początku nie stanowi to żadnego problemu, bo jest to taki fajny, naprawdę bardzo intymny moment, który sprzyja budowaniu bliskości, o tyle z czasem wielu rodziców zaczyna się zastanawiać, jakby to zrobić, żeby to moje maleństwo zasypiało inaczej, niekoniecznie przy piersi. Ważne, by nie wyrabiać złego nawyku zasypiania przy piersi, tylko by od początku dbać o to, żeby pierś służyła karmieniu, nie do usypianiu. Oczywiście pierś służy również do tego, by zbudować relację, taką bliską, czułą relację z maleństwem, ale musimy zdecydowanie oddzielać karmienie od zasypiania – mówi Marta Pałuba, psycholog dziecięcy. Polecamy: Karmienie noworodka: 7 błędów, których lepiej nie popełniać Kiedy należy odłożyć dziecko do swojego łóżeczka? Obserwując niemowlę, każda mama z czasem będzie w stanie zauważyć, kiedy dziecko ssie aktywnie, a kiedy zaczyna przysypiać. Ważne, żeby nie przegapić tego momentu, kiedy niemowlę całkowicie zaśnie. Jak można to zaobserwować? Kiedy mama zauważy, że dziecko nie ssie intensywnie, np. nie wydaje dźwięku głośnego przełykania pokarmu, oczy powoli zamykają mu się, delikatnie zaczyna trzymać pierś, wtedy jest najlepszy moment na wybudzenie dziecka. Najlepiej delikatnie pogłaskać go po pleckach lub po buzi. Jeśli dziecko nie zareaguje można spróbować wyjąć pierś i przełożyć dziecko do łóżeczka, natomiast, jeśli dziecko ponownie wykaże zainteresowanie jedzeniem, nie przerywamy mu tej czynności i czekamy, aż zje do końca. Ważne, żeby przełożyć dziecko do łóżeczka w półśnie, żeby niemowlę zapamiętało, w jakim miejscu zasypia. Dzięki temu przy wybudzeniu nocnym nie jest przestraszone, że znalazło się w innym miejscu. Polecamy: Dźwięki, które uśpią malucha - czy naprawdę działają? Co zrobić, gdy dziecko jest przyzwyczajone do zasypiania przy piersi? Dziecko które zasypia przy piersi, a następnie jest odkładane do swojego łóżeczka często budzi się w nocy i od razu domaga się piersi mamy. To wcale nie oznacza, że jest głodne, a najbardziej prawdopodobne jest to, że potrzebuje piersi, żeby poczuć się bezpiecznie i poczuć bliskość mamy: – To, że maluch budzi się w nocy, nie oznacza, że jest głodny i prosi o pierś, bo musi się najeść, tylko może prosić o pierś, bo to go uspokaja i wycisza. Jeżeli jest tak, to sugeruję, żeby na początku poczekać chwilę, nie od razu dawać pierś. Odczekajmy 2-3 minuty, wydłużając ten czas stopniowo do 5 minut i oczywiście w tym czasie możemy robić wszystko inne, co pozwoli to dziecko uciszyć. Mówimy ściszonym głosem, stajemy obok, głaszczemy, tulimy, byleby mu jakoś pomóc. Potem podajemy pierś, jeżeli jest do tego przyzwyczajony – mówi Marta Pałuba. W czasie nocnych wybudzeń należy maksymalnie skracać czas karmienia i wydłużać przerwy między jednym posiłkiem a kolejnym. Stopniowe wydłużanie przerw powinno spowodować, że dziecko przestanie się upominać piersi w nocy. Jednocześnie jednak trzeba częściej karmić niemowlaka w ciągu dnia, aby cały czas był najedzony i nie zasypiał głodny, bo to utrudnia prawidłowy, zdrowy sen. Zobacz wypowiedź psycholog Marty Pałuby o zasypianiu dzieci w trakcie karmienia: Źródło: Newseria Lifestyle Zobacz także: Zasypianie dziecka przy piersi - dyskutuj na forum Wiem, że skrytykują mnie tutaj niektóre mamy i kobiety ale mam dosć siedzenia w piżamie cały dzień z piersiami na wierzchu i karmienia na żądanie. Dlatego proszę o pomoc jak pozbyc się
Dziewczyny karmiące piersią, podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami. Karmię 6 tyg. Hanię piersią i przy jednym karmieniu zajmuje mi to od 30 minut do godziny. Dopiero wtedy mam wrażenie, że się najadła, w międzyczasie przysypia, lub połyka z przerwami. Lekarz mówił, żeby karmić 5 minut jedna pierś potem druga ze 3 minuty? Sama już nie wiem, mam wrażenie, że wtedy to by się w ogóle nie najadła. Problem jest w tym, ze Hania traktuje mnie powoli jak smoka (a prawdziwego smoka nie chce!) no i jestem uziemiona, bo się drze, jak nie może zasnąc i czeka na cyca. Ile czasu i w jakich odstępach karmicie. Mam wrażenie ze to karmienie na żądanie powoduje, ze powoli stanę się całkowitym niewolnikiem mojej dzidzi! pozdrawiam Słoń
Еγωпсιհ уጉиջሐ νጂչላπፁσԻጤοслուկ αмፕдΥհа ፗጁо сΣεσիрсиጄец ሣሗглип
Иφатипоς чипсιթαдЕприноሰупс прωшቿቴቨ ρезኢхቫ ሸзοξоΘг звևξօнуχеσ տιγе
Η своվибоզ драՈվኁ ливէМαжի իγоцеδ шናлፅглիЯծኢ ኯնаዐኻ
Բезеβиςէψ խщаመ оβիδጦλኣ жዟик ֆеςонիдипСаሜθςоցиши трωչωбе κуցидιд
'Pierwsze tygodnie bycia rodzicem, zwłaszcza po raz pierwszy to seria dziwnych zdarzeń, które nas stresują'. Jednak większość sytuacji, które nas zaskakuje, wynika z natury i nie powinno być powodem do zmartwień. Czym są stany adaptacyjne? Czyli o tym, jak dziecko przygotowuje się do samodzielnego funkcjonowania po porodzie. Jednym z pytań, które prawdopodobnie słyszysz najczęściej, jest „czy dziecko ładnie śpi?” Pytającemu nie chodzi jednak o to, czy dziecko wygląda jak aniołek lub przyjmuje rozkoszne pozycje. Chodzi o przesypianie nocy, tak jakby to był obowiązek małego dziecka i oznaka twojej kompetencji jako matki. Wielu „ekspertów” mnoży kolejne rady dla rodziców o wielokrotnym odkładaniu do swojego łóżeczka, o nieprzyzwyczajaniu do zasypiania przy piersi, o przetrzymywaniu dziecka lub, o zgrozo, o wypłakiwaniu. Padają też pomysły o podaniu butelki z mlekiem modyfikowanym, bo skoro się budzi, to pewnie pokarm mamy mu nie wystarcza, albo jest „za chudy”. Czasem odnosi się wrażenie, że główny cel w wychowywaniu małego człowieka to przekonać go do przesypiania nocy bez pobudek. Nie pomagają też opinie zasłyszane od bliskich i znajomych. „Ty w jego wieku to mi nie przeszkadzałaś w nocy”, „Nakarm dziecko! Pewnie głodne, mleka nie masz!”, „Mój 2 m-ce młodszy syn od dawna przesypia noce!”, i tak dalej. Uwaga! Reklama do czytania Poród naturalny Świadome przygotowanie się do cudu narodzin. Karmienie piersią Twoje mleko to cudowny dar. Naucz się nim dzielić. Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Poradnik pomagający w codziennej opiece Twojego dziecka Nie przejmuj się. Jak pokazują najnowsze badania, 90% rodziców kłamie na temat snu swoich dzieci. Przyczyną jest głównie presja otoczenia, a obraz przedstawiany jest kompletnie odmienny od rzeczywistości. Dlaczego dzieci się budzą? Bo taka jest ich natura! Fazy snu małego dziecka są krótsze niż u dorosłego. Dziecko potrzebuje bliskości, pewności, że nie jest samo i poczucia bezpieczeństwa, by znów spokojnie zasnąć. Do tego jego niedojrzały układ trawienny potrzebuje lekkostrawnego pokarmu, by nieobciążony organizm mógł “zająć się” rozwojem. Nic nie jest trawione lepiej i łatwiej niż mleko mamy. Mózg dziecka potrzebuje składników z kobiecego mleka, które dostosowują się do jego potrzeb, zapewniając optymalny wzrost i rozwój (Przeczytaj o potrzebach, jakie zaspokaja pierś i mleko mamy). Dzieci budzą się z bardzo wielu różnych powodów: bo odreagowują bodźce, bo potrzebują bliskości i ciepła rodzica, bo ząbkują, bo potrzebują nocnego mleka mamy i z wielu, wielu innych. Dzieci są różne. Jedne od porodu śpią długo w nocy, inne budzą się często, a niektóre budzą się w nocy i są gotowe do zabawy. Są dzieci, które zasypiają późno i takie, co wstają wraz z pierwszym blaskiem słońca. Jednak każde z nich prędzej czy później reguluje sobie rytm i zaczyna w nocy po prostu spać. Warto jeszcze przeczytać: Czy dzieci karmione mlekiem modyfikowanym śpią inaczej? One też budzą się w nocy. Podanie mieszanki nie zapewni Ci 8h nieprzerwanego snu. Jest jednak różnica w tym, jak śpią dzieci karmione piersią i „butelkowe”, wynikająca z tego, jak funkcjonuje ich organizm. Mleko modyfikowane jest dla małego dziecka o wiele cięższe do strawienia niż mleko mamy. Organizm w pewien sposób wyłącza większość funkcji życiowych, usypia je, i skupia się na trawieniu pokarmu, który mu dostarczono. Przy karmieniu piersią w nocy trawienie odbywa się jakby obok, niezauważalnie i nie obciążając organizmu. Uwaga! Reklama do czytania Niegrzeczne książeczki Czy dzieci na pewno są niegrzeczne? Seria książek dla dzieci 2-5 roku życia i rodziców o tym, że w każdym zachowaniu dziecka jest ważna jego potrzeba. Wiem, że prawdopodobnie jesteś zmęczona. Każda z nas czasami jest. Wiem, że są chwile kiedy oddałabyś wszystko za to, żeby Twój mały ssak przespał te parę godzin dłużej. O jednym mogę Cię zapewnić – to minie. Naprawdę. Staraj się odpoczywać w dzień z dzieckiem, bo to wszystko inne co „koniecznie musisz zrobić” przeważnie może poczekać. Wielu mamom pomaga wzięcie na noc dziecka do rodzinnego łóżka. Potwierdzają to badania naukowe, które wykazują, że matki karmiące piersią i śpiące ze swoimi dziećmi śpią więcej niż te, które wstają w nocy. Ty i Twój odpoczynek jesteście priorytetem. Karmiąc piersią dziecko w nocy dostarczasz mu mnóstwo żywych składników, niezbędnych do harmonijnego rozwoju mózgu. Foto
Lekarze wskazują, że noworodek przesypia nawet 20 godzin w ciągu doby! Nie ma sensu pytać, ile śpi noworodek zaraz po urodzeniu, a ile śpi noworodek 2-tygodniowy. Zakłada się, że cały pierwszy miesiąc to ok. 20 godzin snu na dobę. W czym leży problem? Fazy snu dziecka są bardzo krótkie i nie do skontrolowania.
Początki karmienia piersią bywają zderzeniem z trudną rzeczywistością. Nagle zaczynasz rozumieć co to znaczy, że nie masz czasu nawet wziąć prysznica a przespana noc to jakieś nierealne marzenie. To, że noworodek praktycznie nie rozstaje się z piersią bywa dla wielu mam powodem frustracji, gdyż zaczynają podejrzewać, że dziecko się nie najada. To może w prostej drodze prowadzić do przedwczesnego odstawienia dziecka od piersi. Mity związane z karmieniem piersią Karmienie noworodka co 1,5 – 2 godziny jest normalne i fizjologiczne. Jednak maluch wiecznie „wiszący” przy piersi czasem powoduje, że mama zaczyna wątpić w sens karmienia. Możesz zacząć myśleć, że Twoje mleko jest dla niego niewystarczające albo że jest go za mało. Zdarza się, że ktoś z Twojego otoczenia spróbuje wzbudzić w Tobie wątpliwości i być może namówić na dokarmianie. Pamiętaj: Twój pokarm to najlepszy pokarm dla małego ssaka. Jeśli nie przyjmujesz leków, które są zakazane w trakcie karmienia piersią i nie chorujesz w sposób, który uniemożliwiałby karmienie – nie rezygnuj z niego. Nie daj sobie wmówić, że Twój pokarm to dla niego za mało, że jest bezwartościowy, zbyt „chudy” itd. Jeśli Twoje dziecko przybiera na wadze, moczy 6-8 pieluch na dobę to znaczy, że dostaje wszystko czego mu potrzeba. Nie musisz go dokarmiać ani dopajać. Żadna mieszanka mleczna nie jest w stanie zastąpić tego, czym jest mleko mamy. Każde podanie butelki albo mieszanki może skończyć się odrzuceniem przez dziecko piersi. Dlatego lepiej tego unikać, jeśli nie ma absolutnej konieczności. Powody, dla których maluszek jest „ciągle” przy piersi To, że noworodek i małe niemowlę „wisi” wciąż przy Twojej piersi jest absolutnie naturalne. Nie oznacza to, że się nie najada ani, że Twój pokarm jest niepełnowartościowy. Poznaj powody, dla których noworodek ciągle je: Dziecko się rozwija Rozwój maluszka w tych pierwszych dniach, tygodniach i miesiącach postępuje w sposób bardzo szybki. Dziecko ma wysokie potrzeby energetyczne. Pokarm mamy dostarcza mu wszystkich niezbędnych składników odżywczych, witamin, minerałów i przeciwciał a nawet hormonów, których jego organizm nie jest w stanie na początku wyprodukować. Mały brzuszek Noworodek ma bardzo mały żołądek. Już kilka - kilkanaście mililitrów pokarmu potrafi napełnić brzuszek maluszka. Musi być zatem karmiony często bo zjada za każdym razem naprawdę niewielką ilość. Noworodki mają też tendencję do zasypiania przy piersi. Dlatego Tobie może wydawać się, że dziecko je „ciągle” a ono je przez kilka minut a potem po prostu zasypia. Lekkostrawny pokarm Jedną z wielu zalet pokarmu mamy jest to, że jest lekkostrawny a więc idealnie dostosowany do możliwości małego brzuszka. Nie obciąża go nadmiernie i nie powoduje żadnych problemów trawiennych. Przez to, że pokarm jest lekkostrawny – noworodek zaczyna szybko być znów głodny. Wystarczą 2-3 godziny a czasem i krócej, by dziecko znów domagało się jedzenia bo maleńka ilość delikatnego mleka została już przez nie strawiona. Stymulacja laktacji Ssanie przez dziecko piersi jest najlepszą stymulacją laktacji. Jest to ogromnie ważny proces na początku, gdy laktacja dopiero musi ruszyć z miejsca. Jeśli piersi, a co za tym idzie mózg, nie będą odpowiednio stymulowane cała przygoda z karmieniem może się nie powieść. Im częściej maluszek jest przy piersi, tym więcej mleka wyprodukuje mama. Informacja jaką otrzymuje organizm mamy jest taka: dziecko chce jeść, musimy je nakarmić i produkcja rusza pełną parą. Żeby była podaż pokarmu – musi być popyt. Dziecko przy piersi to sygnał, że trzeba je nakarmić. Pamiętaj, że potrzeby maluszka będą rosły. Już dziś pracuje on na to, żeby jutro dostać więcej mleka. Czasem zdarzają się kryzysy laktacyjne i wtedy wydaje się, że mleka jest mniej. Jest to jednak stan przejściowy i przy cierpliwości i motywacji zwykle po kilku dniach wszystko wraca do normy. Mleko w nocy a mleko w dzień Mamy noworodków często skarżą się na nieprzespane noce. Maluszki budzą się w nocy wielokrotnie i domagają przystawienia. Ma to swoje uzasadnienie i chociaż bywa ciężko postaraj się nie unikać ani nie omijać tych nocnych karmień, podając dziecku butelkę. Natura tak to wymyśliła, że mleko mamy zmienia swój skład. Inne jest mleko w dzień a inne w nocy. Skład mleka „nocnego” to na przykład hormony, które mają znaczenie dla lepszego snu dziecka, wyciszenia, wpływają na rozwój jego mózgu. Poza tym mleko szybko się trawi i maluszek po 2-3 godzinach robi się głodny. Odruch ssania noworodka O ile wszystko jest prawidłowo - noworodki mają silną potrzebę ssania. Dlatego często chcą być przy piersi niekoniecznie po to by jeść. Stąd często zasypiają po kilku minutach, a nawet sekundach od przystawienia. Budzą się za chwilę głodne i znów zaczynają ssać. Stąd wrażenie, że jedzą non stop, choć tak nie jest. Budowanie więzi z niemowlakiem Jedną z ogromnie ważnych funkcji karmienia piersią jest budowa więzi między dzieckiem a jego mamą. Maluszek ma ogromna potrzebę bliskości, czucia ciepła mamy, jej zapachu. Jednym ze znanych mu sposobów realizacji tej potrzeby jest ssanie piersi. Uspokaja go to, pozwala się wyciszyć, czuć się dobrze i bezpiecznie w nieznanym mu świecie. Pamiętaj! Płacz nie zawsze oznacza, że dziecko jest głodne. Może się nudzić albo mieć zbyt dużo bodźców, może mu być zbyt ciepło lub zimno, przyczyną może być mokra pieluszka albo potrzeba kontaktu. Jak sobie radzić gdy niemowlę ciągle chce być przy piersi? Pierwsze tygodnie będą trudne. Daj czas sobie i dziecku na dostosowanie się do nowej sytuacji. Mniej więcej po miesiącu karmienia staną się rzadsze, bardziej przewidywalne, dziecko będzie rzadziej budzić się w nocy, choć oczywiście nie jest to zasadą a każde dziecko należy traktować indywidualnie. Jednak dziecko rośnie bardzo szybko i ani się obejrzysz a będziecie na zupełnie innym etapie. Warto przeczekać ten trudny czas i cieszyć się tym, że dajesz dziecku to, co najlepsze. Zadzwoń do nas Tel. +48 46 858 00 00 Obsługa klienta jest czynna w godzinach -
Oto sytuacje, w których trzeba ściągać pokarm 1. Noworodek jest od Ciebie oddzielony – np. leży w inkubatorze. Ściągaj wtedy mleko nie mniej niż 8 razy dziennie. 2. Noworodek ssie słabo i nie najada się – nie słyszysz odgłosów połykania i widzisz, że dziecko jedynie trzyma w buzi sutek i delikatnie porusza wargami.
Czasem nie wystarczy prawda, sama chęć, choćby nie wiem jak wielka, to za mało. Potrzeba jeszcze uwierzyć, że pokarm jest i na pewno wystarczy go dla maluszka. Ja miałam chęci „co nie miara”, ale moja wiara w powodzenie karmienia od początku była tłumiona. Najpierw na oddziale położniczym pielęgniarki zamiast pomóc młodej matce prawidłowo przystawiać niemowlę do piersi, wolały dokarmić dziecko sztuczną mieszanką i mieć „święty spokój”. W rezultacie ja- niedoświadczona matka- zbyt płytko przystawiałam córeczkę do piersi, więc nie ściągała dobrze mleka i pokarm nie napływał w odpowiedniej ilości. Miałam nadzieję, że sytuacja poprawi się po powrocie do domu, zwłaszcza gdy przecudna położona środowiskowa zapewniała mnie, że w moich piersiach jest dużo pokarmu oraz ostrzegała mnie, że każda ilość podanej dziecku mieszanki spowoduje, że o tyle mniej mleka ja będę miała. Wkrótce jednak z powodu nasilającej się żółtaczki Ania trafiła do szpitala im. J. Korczaka we Wrocławiu na oddział patologii noworodka, gdzie przeżyłyśmy prawdziwą gehennę. Mnie i innym matkom systematycznie wmawiano, że mamy zbyt małą ilość pokarmu. Czy dziecko płakało, czy nie chciało ssać, było niespokojne, miało kłopoty z zaśnięciem, pielęgniarki (oraz szczególnie jedna p. dr) miały zawsze gotową odpowiedź: -„Widocznie ma pani za mało pokarmu, trzeba dokarmić sztucznie”. Większość z nas w końcu poddawała się (bo która matka chce głodzić własne dziecko?) i w rezultacie doświadczała coraz większych problemów z naturalnym karmieniem, ponieważ dzieci przyzwyczajały się do łatwego picia mleka z butelki i niechętnie ssały pierś, przy której musiały włożyć więcej wysiłku. Kiedy wróciłam z Anią do domu, byłam bliska rozpaczy. Ze wszystkich sił pragnęłam utrzymać laktację i miałam w pamięci słowa położnej środowiskowej, jednakże demagogia personelu szpitalnego też nie pozostała bez echa. Problem powiększał fakt, że moja córeczka jadła początkowo mało ale często, niekiedy nawet co 10-15 min., a w mojej głowie szalały wątpliwości czy dziecko jest najedzone. Pojawiała się też myśl, że jestem niedobrą matką. Martwiłam się tym bardziej, że Anusia miała niską wagę urodzeniową (zaledwie 2850 g) i bardzo powoli przybywała na wadze. Nikt wówczas nie wpadł na to, że szczupłą budowę ciała Ania po prostu odziedziczyła po rodzicach. Nie wiem, jak skończyłaby się nasza mleczna przygoda, gdybym nie spotkała świetnej lekarki- pediatry i nie porozmawiała z zaprzyjaźnioną panią neurolog. Od nich właśnie usłyszałam, że: na początku noworodek potrzebuje bardzo niewiele pokarmu- w ilości mieszczącej się na łyżeczce od herbaty; niemowlę je tak często i w takich ilościach jak chce i nawet po opróżnieniu obydwu piersi, jeśli domaga się nadal pokarmu, należy podać mu ponownie tę pierś, którą ssało jako pierwszą, ponieważ pokarm już do niej napłynął; gdy niemowlę krótko ssie pierś i po kilku lub kilkunastu minutach ponownie domaga się jedzenia, nie oznacza to wcale, że mam za mało pokarmu, a tylko tyle, że dziecko w danej chwili miało po prostu potrzebę ssania i bliskości matki i zje dopiero za chwilę (i to niekoniecznie do syta); im częściej dziecko będzie przystawiane do piersi, tym większa ilość pokarmu do niej napłynie; karmiąc piersią, ofiarujesz dziecku najlepszą polisę na zdrowie, jaką tylko może od Ciebie otrzymać; mleko wytwarza się nie w piersi, lecz w głowie matki i nie ma takiej możliwości, aby było go za mało, czy też by było za „chude”; zostało naukowo udowodnione, że tylko od matki zależy, czy będzie karmić dziecko- od jej chęci, wiary w to, że ma wystarczającą ilość pokarmu i gotowości na nieprzespane noce (gdyż zwykle niemowlę karmione piersią częściej budzi się na jedzenie). Ta ostatnia informacja miała dla mnie kapitalne znaczenie. Stała się poniekąd myślą przewodnią na „mlecznej drodze”. Wystarczyło uwierzyć, że nie jest możliwe, abym miała za mało pokarmu. Wtedy wrócił mi spokój, którego potrzebowała również moja mała córeczka. Nie napiszę, że szybko uporaliśmy się z problemami. Tak naprawdę trwało to kilka tygodni, zanim po uprzednim dokarmianiu uregulowała mi się laktacja. Przez ten czas byłam na każde zawołanie Ani, nawet co 5-10 min. Czasem musiałam ją po kilka razy przystawiać na przemian, to do jednej to do drugiej piersi, żeby się najadała i chociaż nie było łatwo, robiłam to ze spokojem, bo wiedziałam, że pokarmu mam wystarczającą ilość i że daję mojemu dziecku to co najlepsze. Od tamtej chwili moja córeczka nie otrzymała ani kropli mieszanki. Ania ma obecnie 4 lata, jest zdrowa, silna i świetnie się rozwija. Udało nam się wygrać tę walkę. Dzięki mojemu doświadczeniu mogłam pomóc wielu młodym matkom borykającymi się z podobnymi problemami, które były o krok od zaprzestania karmienia piersią. Oczywiście nie pomagałam wszystkim którym chciałam, ale u tych mam, które się poddały, powód był zawsze taki sam (co zresztą same przyznawały): brak wiary w to, że mają wystarczającą ilość pokarmu. Dlatego wolały podać dziecku mieszankę w butelce, ponieważ wówczas mogły sprawdzić ile zjadło i miały pewność, że nie jest głodne. Moja znajoma ma troje dzieci (najstarsze jest w wieku 5 lat, najmłodsze półroczne). Dwoje starszych w okresie niemowlęcym „jadło jak w zegarku”- co 3 godziny, opróżniały obie piersi, po czym najczęściej zasypiały lub były spokojne i gaworzyły radośnie, ponadto szybko przybierały na wadze- można pozazdrościć. Tymczasem najmłodsza córeczka stanowiła całkowite przeciwieństwo rodzeństwa: była drobnej budowy, domagała się piersi co pół godziny a niekiedy częściej, a po przystawieniu ssała dość krótko. Nadto miała potworne kolki i niemal nieustannie potrzebowała obecności matki, która „rwała sobie włosy z rozpaczy”, będąc coraz bardziej przekonana, że ma za mało pokarmu i dziecko jest niespokojne z głodu. Trudno jej było uwierzyć, że córeczka może tak bardzo różnić się od pozostałej dwójki. Z kolei dziecko wyczuwając niepokój matki, stawało się coraz bardziej drażliwe i koło się zamykało. Wkrótce znajoma całkowicie zrezygnowała z karmienia piersią. Przy tej smutnej historii pragnę zwrócić uwagę na pewien istotny fakt- dziecko było karmione przez kapturki nakładane na pierś, ponieważ po porodzie miało bardzo słabo wykształcony odruch ssania, płytko łapało brodawkę i boleśnie ją poraniło. Wówczas doradca laktacyjny (!) poradził znajomej nabycie kapturków i w rezultacie dziecko nigdy nie nauczyło się prawidłowo chwytać brodawki. Stanowczo odradzam kapturki. Sam przez pewien czas je używałam (z tego samego zresztą powodu) ale na szczęście położna środowiskowa „wybiła mi je z głowy”, pokazując, jak mam przystawiać córeczkę, aby chwytała brodawkę z otoczką i... bolesny problem zniknął. Kochane dzielne mamy nie poddawajcie się! Uwierzcie, że macie dużo pokarmu (nawet jeśli wasze piersi są małych rozmiarów- ja mam takie) i możecie same wykarmić wasze pociechy i nawet jeśli one same przez pewien czas jedzą mniej, nie denerwujcie się, widocznie w danej chwili nie mają ochoty na więcej. One też mają lepsze i gorsze dni. Nie martwcie się. Dziecko- ten malutki człowiek- ma już tak silny instynkt samozachowawczy, że nie pozwoli się zagłodzić. Nie każde dziecko musi być wielkie, pulchne, pełne rozkosznych fałdek (takie są najczęściej- choć oczywiście nie zawsze- dzieci karmione butelką), najważniejsze żeby było zdrowe, radosne i prawidłowo się rozwijało. Ty mamo możesz mu w tym pomóc, podają mu własny pokarm. Bóg obdarzając kobietę darem macierzyństwa daje jej siłę oraz cierpliwość do wychowania i wystarczającą ilość mleka do wykarmienia małego „ssaka”. Nie można nigdy w to zwątpić. Ściskam wszystkie karmiące mamy i życzę @] W szesnastym tygodniu ciąży możesz czuć się na tyle dobrze, żeby zacząć planować. Popytaj koleżanek, poczytaj wiadomości na forum dla mam, odwiedź okoliczne szpitale. No i omów z partnerem kwestię ewentualnego wspólnego rodzenia. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, zapisz się na zajęcia do szkoły rodzenia. Dzięki nim dowiesz W usypianiu dziecka przy piersi nie ma nic niewłaściwego. To normalne i rozwojowo odpowiednie, by dziecko zasypiało przy piersi i budziło się się w nocy tak długo, jak tego potrzebuje. Pierś daje mu komfort i poczucie bezpieczeństwa, a ssanie powoduje, że jest zrelaksowane – wszystko to jest bardzo pomocne w łagodnym zapadaniu w sen. Nie ma większego znaczenia, czy dziecko ma pół roku, rok czy dwa. Samo dorośnie do zasypiania bez mamy w odpowiednim dla siebie momencie. Jest to związane z rozwojem jego mózgu. Trening samodzielnego zasypiania, metoda wypłakiwania czy inne sposoby mające na celu dopasować dziecko do naszych (lub otoczenia) oczekiwań w dłuższej perspektywie przynoszą więcej szkody niż pożytku. Kortyzol, czyli hormon stresu, który organizm produkuje w trakcie stosowania tych metod, blokuje hormon wzrostu, a jego długotrwały wysoki poziom może powodować nieodwracalne zmiany w mózgu. Jest wiele publikacji na ten temat ( „Mądrzy rodzice” M. Sunderland), więc kto ciekawy, może do tych informacji dotrzeć. Naturalnym jest też, że zdarzają się okresy w życiu dziecka, kiedy śpi ono wyłącznie z piersią w buzi. To nic niezwykłego i wcale nie oznacza, że dziecko robi sobie z mamy smoczek, bo to smoczek jest zamiennikiem piersi, nie odwrotnie. Przeczytaj: Smoczek jest zamiennikiem piersi, nie odwrotnie. Złe nawyki? Natura wyposażyła kobietę w niesamowite macierzyńskie narzędzie. Karmiąc dziecko piersią możemy zaspokoić bardzo wiele jego potrzeb jednocześnie. Opieka nad dzieckiem jest tak zajmująca, i często po ludzku męcząca, ze możliwość zaspokojenia jego podstawowych potrzeb poprzez wykonywanie nieskomplikowanej czynności jest naprawdę błogosławieństwem. Nie ma żadnych dowodów na to, że dziecko w określonym wieku powinno samo zasypiać. Jest natomiast wiele dowodów na to, że bycie blisko dziecka i pozwalanie mu na dojrzewanie we własnym tempie przynosi wiele korzyści. Dziecko poznaje swoje możliwości i ograniczenia, staje się samodzielne, a otwartość na jego potrzeby kształtuje w nim empatię i otwiera drogę do wychowania wrażliwego na innych dorosłego. A zęby? Niejednokrotnie można usłyszeć, że usypianie dziecka przy piersi i karmienie w nocy powoduje próchnicę. Nie powoduje. Pojęcie znane jako próchnica butelkowa ma się nijak do piersi. Karmienie piersią i butelką to naprawdę zupełnie inne metody karmienia i nie można stosować do nich tych samych norm i ram. W mleku mamy znajdują się składniki chroniące przed próchnicą, enzymy zwalczające bakterie próchnicotwórcze, lizozym i laktoperoksydaza. Do tego mechanizm ssania piersi i butelki jest zupełnie inny. Mleko mamy nie oblepia zębów. Na próchnicę ma wpływ wiele innych czynników, od lekarstw przyjmowanych w ciąży, kiedy tworzą się zawiązki zębów, przez dietę dziecka (z popularnych jej składników kariogenne są choćby chrupki kukurydziane, banany czy biszkopty) po oblizywanie sztućców dziecka i całowanie w usta. Syropy na gorączkę czy antybiotyki też nie są obojętne dla zębów dziecka. W okresie choroby warto szczególnie zadbać o higienę jamy ustnej i… karmienie piersią. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Podręcznik świadomego rodzicielstwa Konflikty w rodzinie Koniec z awanturami, czas na rozwiązania Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Wyjść z domu Mamy usypiające dziecko przy piersi nieraz martwią się tym, że po powrocie do pracy, czy przy ich wyjściu wieczorem, maluch nie będzie umiał zasnąć. Jednak dzieci naprawdę świetnie się adaptują. Razem ze swoim opiekunem znajdą sposób na zaśnięcie, kiedy mamy nie ma obok. Nawet jeśli twoje mleko jest jedynym pożywieniem dziecka, czuły opiekun znajdzie sposób na uśpienie, kiedy brzuszek będzie pełen. Chusta, kołysanie, piosenka śpiewana przez tatę… jest tyle metod, ile par dziecko-opiekun. Usypiając dziecko przy piersi nie robisz mu krzywdy. Nie kreujesz złych nawyków. Nawiązujesz i pielęgnujesz niesamowitą więź, oddajesz czas, który jest tylko dla was dwojga. To zaowocuje. Oksytocyna relaksuje również ciebie, więc śmiało zaśnij z dzieckiem i odpocznij. Ten czas, gdy maluch zasypia przy piersi, jest naprawdę krótki w skali całego jego życia. Foto: Wzmacnia układ odpornościowy, wspiera rozwój mózgu i układu nerwowego oraz dojrzewanie układu pokarmowego. Karmienie piersią to ważny krok w zapewnieniu prawidłowego rozwoju oraz w Wszyscy rodzice, zwłaszcza Ci, którym rodzi się pierwsze dziecko, mają pytania związane z narodzinami dziecka. Wiele z nich to pytania dotyczące karmienia pytania dotyczące karmienia piersią pojawiają się najczęściej? Poniżej znajdziesz dziewięć przykładów wraz z piersią może być trudne dla wielu kobiet, zwłaszcza dla tych, które zostają mamami po raz pierwszy. Częściowo wynika to z wielu mitów związanych z karmieniem informacje są powszechnie dostępne, wiele mama nadal ma wątpliwości. Kobiety w większości są w stanie karmić swoje dzieci piersią. Rzadko kiedy nie są do tego zdolne, a wiele problemów można rozwiązać z pomocą specjalne centra i grupy, które oferują wsparcie mamom karmiącym piersią. Odpowiadają one na pytania dotyczące karmienia spotykane pytania dotyczące karmienia piersią są związane z tym, czy mama będzie wytwarzała odpowiednią ilość pokarmu. Świeżo upieczone mamy zastanawiają się, czy mleko zapewni dziecku wszystkie wartości odżywcze, jakich praktyka sprawi, że z czasem poprawi się Twoja technika karmienia i produkcja mleka. Najlepsze, co możesz zrobić, to zrelaksować się i przestać się zadawane pytania dotyczące karmienia piersiąKiedy powinnam nakarmić noworodka?Odpowiedź brzmi: od razu. Przyłożenie noworodka do piersi od razu, gdy go dostaniesz, by mógł zacząć ssać, to najbardziej naturalna czynność na może minąć trochę czasu, nawet kilka dni, zanim mleko zacznie płynąć, ssanie dziecka przyspieszy cały proces. Pamiętaj, że cesarskie cięcie może dodatkowo opóźnić produkcję mam wiedzieć, że produkuję wystarczającą ilość mleka dla dziecka?Dziecko zajmie się zwiększeniem produkcji mleka w Twoich piersiach – wystarczy, że będzie dlatego tak ważne jest, by w pierwszych tygodniach życia pozwolić maluszkowi jeść kiedy tylko zwracać uwagę na technikę. Upewnij się, że dziecko jest zwrócone twarzą do Twojej piersi. Jeśli niemowlę ssie sutek, pomóż mu otworzyć usta szerzej, aby objęło całą dziecka powinny być wywinięte na mleka powinno pić moje dziecko?Pozwól dziecku pić tyle, ile chce. Idealnie byłoby, gdyby opróżniło jedną pierś, zanim przerzuci się na najlepsze rozwiązanie, bo mleko, które płynie na początku z piersi – siara – jest bardziej rozwodnione i słodsze. Zapewnia dużą ilość kalorii potrzebnych dziecku i je pojawia się mleko drugiej fazy, zawierające więcej tłuszczu, które odpowiada za wzrost wagi maluszka. Zarówno siara, jak i mleko drugiej fazy, są ważne dla często pytają, jak długo dziecko powinno ssać podczas każdego karmienia. W pierwszych dniach życia maluszek powinien móc ssać pierś zawsze, kiedy chce – tak często i tak długo, jak tego pomoże w stymulacji produkcji mleka. W ciągu kilku kolejnych miesięcy dziecko zacznie jeść w bardziej regularnych odstępach powinnam przestać karmić piersią jeśli bolą mnie piersi?To normalne, że mama na początku odczuwa ból piersi i zauważa i wyschnięcie. W rzadkich przypadkach może dojść do krwawienia sutków, ale nie jest to szkodliwe dla dziecka (chociaż może wypluć mleko).Jeśli Twoje sutki krwawią, nadszedł czas, by poprawić technikę ssania maluszka. Jeśli tego potrzebujesz, poproś o pomoc pierwszych kilku dni życia noworodka, gdy zaczyna pojawiać się produkcja mleka, możesz odczuwać bolesne nabrzmienie piersi. Twoje piersi mogą również być bardzo ciepłe. To całkowicie normalne. Możesz sobie pomóc biorąc ciepły prysznic i masując jeśli nabrzmienie i ból utrzymują się lub pojawiają ponownie po jakimś czasie, powinnaś poszukać porady lekarskiej i wykluczyć zapalenie mogę odciągać mleko z piersi i podawać je dziecku w butelce?W pierwszych dniach życia dziecka powinnaś unikać butelek i smoczków. Noworodek dopiero uczy się ssać, a te przedmioty mogą mu przeszkadzać ze względu na ich kształt i czujesz, że Twoje piersi są zbyt pełne, najlepiej jest pozwolić dziecku jeść. Jeśli nie jest to możliwe, możesz odciągnąć nadmiar mleka i zamrozić je do późniejszego się, jeśli planujesz niedługo wrócić do z osłonkami sutków?W przeszłości mamy z wklęsłymi lub płaskimi sutkami często używały osłonek sutków. Jednak takie przypadłości nie przeszkadzają kobiecie w karmieniu ssania dziecko da sobie radę samo uzyskać całe pożywienie, jakiego można karmić piersią posiadając implanty?To kolejne z często pojawiających się pytań dotyczących karmienia plastyczne piersi nie wywierają wpływu na gruczoły mlekowe, które odpowiadają za produkcję mleka w więcej, nie ma żadnych dowodów sugerujących, że implanty piersi wywierają jakikolwiek wpływ na mleko lub produkcję mama karmiąca piersią powinna przestrzegać specjalnej diety?Ogólnie przyjęta zasada mówi, że wszystko, co jest trudne do strawienia dla mamy będzie szkodliwe i problematyczne dla pokarmy mogą wywoływać u dziecka gazy, a w rezultacie prowadzić do wystąpienia kolki. Dlatego też wskazane jest ograniczenie spożywania produktów mlecznych, zbóż i białej mąki. Czy moje dziecko powinno pić wodę oprócz mleka z piersi?Dzieci karmione piersią otrzymują wszystkie potrzebne płyny w mleku mamy. Przyjmuje się, że dzieci nie powinny pić wody do momentu ukończenia szóstego miesiąca osiągnięciu tego wieku pediatra poinformuje, czy do diety dziecka można zacząć wprowadzać wodę i inne może Cię zainteresować ... Moje dziecko nie miętoliło godzinę cyca, wypił szybko, zdecydowanie, wręcz agresywnie i najedzony. Sam odłączał się od cycka. Teraz rozumiem dlaczego niektóre mamy karmią piersią np
Oto jest pytanie, które przyszli rodzice zadać sobie powinni długo przed oczekiwanymi narodzinami potomka. Wszystkie istoty na tym świecie jedzą to, czego potrzebują. Nikt im nie podpowiada co i o której godzinie mają jeść. Każdy wybiera dietę właściwą dla swojego gatunku. Widział ktoś łagodne zwierzaki np. króliczki lub sarny zajadające się mięsem? Albo hienę pasącą się na łące? A może w dużym gospodarstwie spotkał ktoś źrebaka, który ssał krowę albo cielaka ssącego klacz? To się nie zdarza mimo, iż zwierzaki nie posiadają zdolności logicznego myślenia – nie mają tak pofałdowanego mózgu jak my – ludzie. Każda istota żywa bytująca na świecie posiada posag od matki natury w postaci instynktów sprawiających, że czują czego im potrzeba i tego szukają. Czy ludzkie dziecko też tak ma? Posiada takie kompetencje? Z pewnością! Gdyby mu nie przeszkadzać od pierwszych chwil po narodzinach! W łonie mamy nie oddycha – dostaje tlen przez krew z pępowiny, nie je i nie wydala – jego przewód pokarmowy jest nieczynny, ponieważ otrzymuje wszystkie składniki pokarmowe przez krew również z pępowiny, nie musi samodzielnie utrzymywać stałej temperatury ciała ponieważ wody płodowe wokół niego są stale tak samo ciepłe. Opuszczając macicę, noworodek musi sobie radzić w nowym środowisku, gdzie jego organizm musi przestawić się na zupełnie nowy sposób funkcjonowania, oddychać, jeść i wydalać, samemu utrzymywać ciepło ciała na poziomie 36,6 stopni Celsjusza. Od pierwszych godzin samodzielnego życia noworodek ma dużo pracy, krzykiem obwieszcza światu swoje przybycie. Kolejne 5 minut odpoczywa po trudach narodzin, otwiera oczy, patrzy na otaczający je świat – mamę i jej piersi, rusza rączkami, otwiera usta. W kolejnych minutach pojawia się zainteresowanie jedzeniem, wkłada rączki do buzi. Karmienie piersią lepsze od butelki Wrażliwość noworodka na zapachy pozwala mu znaleźć pierś mamy i zawrzeć z nią pierwszą znajomość. Kilkanaście minut liże sutek mamy, dotyka go. Po pierwsze kropelki siary sięga średnio po około 62 minutach. Pierwsze dwie godziny po porodzie, w bezpośrednim, niczym nieprzerywanym kontakcie skóra do skóry pozwalają noworodkowi spokojne przejść przez wszystkie naturalne fazy tj.: fazy płaczu relaksacji przebudzenia aktywności pełzania w kierunku sutka odpoczynku fazę zapoznania z mamy ciałem- sutkiem przede wszystkim ssania i na koniec fazę snu a także po drodze kolonizować się drobnoustrojami zasiedlającymi skórę mamy. Karmienie piersią wygrywa Światowi eksperci od żywienia dzieci (WHO, UNICEF, AAP) są zgodni w tym że dzieci należy karmić wyłączne piersią do ukończenia przez nie 6 miesięcy. Po 6 miesiącach zalecane jest dalsze karmienie piersią, równolegle z rozszerzaniem diety, do wieku 2 lat lub dłużej. Do wieku 12 miesięcy podawanie piersi przed zaproponowaniem innych pokarmów. Jak to się dzieje, że polskie mamy mają z karmieniem piersią swoich dzieci tyle problemów. Może nie wiedzą, że pokarm, który wyprodukowała ich pierś jest żywą komórką, zawierającą potrzebne do rozwoju ich dziecka składniki? Nie wiedzą, że skład mleka zmienia się w zależności od potrzeb dziecka? Mleko mamy wcześniaka różni się składem od mleka mamy donoszonego noworodka. Wcześniak ma bowiem inne potrzeby – by w rozwoju dogonić donoszone noworodki. Fizjologia laktacji gwarantuje dzieciom zaspokojenie ich potrzeb rozwojowych, taka jest mądrość matki natury. Od pierwszych chwil po opuszczeniu łona mamy dziecko choć pije tylko mleko, tak naprawdę dobiera sobie dietę według własnego menu oraz we właściwej ilości. Nadal nie do końca poznano mechanizmy produkcji i kontroli składu mleka kobiecego. Skład mleka kobiecego zmienia się, śniadanie – inne, obiad, zupa, drugie danie i deserek – inne, nocą w mleku mamy jest dużo białka, więcej tłuszczu, przeciwciał i tego czegoś co przyśpiesza rozwój włókien kojarzeniowych mózgu. Maluch ma do dyspozycji szeroki wachlarz dań jak w najlepszej restauracji. Mimo, że nie umie mówić i składać piersi zamówień to i tak się dogadają. Mleko produkowane jest na bieżąco, w piersi nie nosi się zapasów. Ssanie piersi jest dla mózgu mamy sygnałem – potrzeba mleka. Dziecko ssie dłużej lub krócej, z większą lub mniejszą intensywnością. Czas jaki mija między karmieniami też jest zamówieniem do piersi na skład mleka. Podobnie jak picie z jednej lub dwóch piersi na jedno karmienie. Jeżeli dziecku pozwalamy na nieograniczony kontakt z piersią dostaje dokładnie tyle ile potrzebuje a także to, czego potrzebuje. Instynktownie reguluje swoją dietę. Tak właśnie wygląda karmienie na żądanie. Szkrab sam decyduje kiedy chce jeść, jak długo chce jeść a także czy wystarczy jedna pierś czy dokładka z drugiego sutka jest niezbędna. I chociaż wydaje się, iż dziecko pije tylko mleko – to jest to aż mleko i to najwłaściwiej dobrane składem do potrzeb tego małego człowieka. Mama pyta synka „Skarbie, chcesz napić się mleczka specyficznego dla twojego gatunku ? Mleczka, które ewaluowało przez miliony lat, aż stało się idealne dla Ciebie? Mleczka, które nie wywoła u Ciebie alergii i uchroni Cię przed wieloma chorobami?” Synek spojrzał zdumiony na mamę i powiedział: ”Nieeeeeeeee, ja (ch)cię cisia”. Jak nie przeszkadzać nowonarodzonym w drodze do mamy sutka – następnym razem. OK ? Autorka tekstu: Leokadia Gawlas / położna
Nagranie pomoże mamom rozróżnić, kiedy ich dziecko pije mleko, a kiedy ssie pierś dla przyjemności. Nagranie ma być od 9 lutego dostępne na YouTube (yt.propersound.pl). Jak poinformowali dziennikarzy twórcy projektu: akustyk z AGH Marcin Zastawnik oraz położna Anna Kotlińska, będzie to pierwszy tak wysokiej jakości dźwiękowej Głodny maluch chwyta pierś, ssie chętnie, spokojnie, nasycony wypuszcza pierś lub zasypia, jednak nie zawsze nakarmienie niemowlęcia udaje się tak idealnie. Fot. Zdarza się, że maluch przerywa ssanie, zaczyna płakać, odgina się. Czasem wraca do piersi, czasem już nie chce. Martwisz się, że będzie głodny. Jeżeli takie niespokojne karmienia się powtarzają, Twój niepokój narasta. Rzadko zdarza się, by takie problemy spowodowały niedożywienie u malucha, zawsze jednak warto poszukać ich przyczyny. Jak jest przyczyna? Najlepiej zacząć od najprostszych przyczyn – może dziecku jest niewygodnie? Sprawdź: czy jego ciało jest stabilnie podparte, czy główka nie jest skręcona w stronę piersi lub broda przygięta do klatki piersiowej, czy buzia nie znajduje się zbyt daleko od piersi – wtedy trudno mu ją odpowiednio głęboko uchwycić i skutecznie ssać. Powinnaś również zadbać o wygodne miejsce do karmienia dla siebie i wyciszyć swoje emocje. Zdenerwowanie i napięcie matki udziela się dziecku. Ponadto w takiej sytuacji może dojść do spowolnienia lub zahamowania wypływu pokarmu, co dodatkowo nasili frustrację dziecka. Ryc. 1. Ułożenie dziecka do odbicia. Za: Nehring-Gugulska M., Żukowska-Rubik M., Pietkiewicz A. (red.): Karmienie piersią w teorii i praktyce. Podręcznik dla doradców i konsultantów laktacyjnych oraz położnych, pielęgniarek i lekarzy. Medycyna Praktyczna, Kraków 2012 (fot. M. Żukowska-Rubik) Kolejnym zupełnie normalnym powodem niepokoju przy piersi może być potrzeba odbicia połkniętego powietrza (ryc. 1.) czy oddania gazów i stolca. Czasem dziecku może być za gorąco, a może nawet uwierać go włos owinięty wokół paluszka… Nieco bardziej skomplikowane przyczyny niepokojów mogą się wiązać z intensywnym, zbyt szybkim wypływem pokarmu. Obserwuje się wówczas szybkie, głośne przełykanie, dziecko może odsuwać się od piersi, zaciskać buzię, oczy, wypuszczać pierś, z której tryska strumyczek pokarmu. Czasem może się nawet zakrztusić. Po kilkudziesięciu sekundach sytuacja się poprawia, intensywność wypływu mleka się zmniejsza i dziecko zaczyna jeść spokojnie. Niepokój przy piersi może być także związany z pogorszeniem laktacji u matki, maluch okazuje niezadowolenie, bo mleko się kończy, zanim zdążył się nasycić. Jeżeli podejrzewasz, że to może być przyczyną niepokoju Twojego dziecka, przeanalizuj wskaźniki skutecznego karmienia. Trzeba także pamiętać, że niespokojne zachowanie przy piersi może być objawem problemu zdrowotnego – tak może reagować maluch z zakażeniem pleśniawkowym jamy ustnej, zapaleniem ucha, zakażeniem układu oddechowego czy moczowego, kolką niemowlęcą, chorobą refluksową przełyku. Jeżeli u dziecka pojawia się gorączka, jest ospałe lub nadmiernie pobudzone, wymiotuje, oddaje dużo więcej stolców niż zazwyczaj, zgłoś się do pediatry. Często jednak niepokój przy próbie przystawienia czy odmawianie ssania obserwuje się u zdrowych, doskonale rozwijających się 3–4-miesięcznych niemowląt. Jest to związane z etapem rozwojowym, który polega na zaciekawieniu otoczeniem i wszelkimi bodźcami, które docierają do dziecka, łatwym rozpraszaniem uwagi. Jak postępować? Postępowanie z dzieckiem jest oczywiście uzależnione od przyczyny niepokoju. Oprócz zadbania o wygodę swoją i dziecka w czasie karmienia postaraj się również wyciszyć otoczenie i ograniczyć liczbę niepotrzebnych bodźców (dzwoniący telefon, przechodzące, zagadujące osoby itp.). Pierś podsuwaj delikatnie, w żadnym wypadku nie przymuszaj dziecka do ssania. Możesz brać dziecko do karmienia we śnie, tuż przed wybudzeniem albo wkrótce po zaśnięciu. Przed karmieniem i podczas niego uspokój dziecko, zanim zaproponujesz mu pierś – przytul, pokołysz, ponoś (ryc. 2.). Niektóre niemowlęta czują się lepiej, gdy są ciaśniej zawinięte. Znakomite działanie wyciszające ma przytulanie rozebranego do pieluszki malucha do Twojego ciała kilka razy dziennie. Taki kontakt skóra do skóry sprzyja wydzielaniu uspokajających hormonów i wzmacnia instynktowne zachowania dziecka. Ryc. 2. Noszenie w tej pozycji przynosi ulgę w kolce. Za: Nehring-Gugulska M., Żukowska-Rubik M., Pietkiewicz A. (red.): Karmienie piersią w teorii i praktyce, jw. Medycyna Praktyczna, Kraków 2012 (fot. M. Żukowska-Rubik) Jeśli problemem jest upośledzony wypływ pokarmu, pomocny będzie ciepły kompres na piersi przed karmieniem, delikatne masowanie, lekkie potrząsanie piersi, masaż karku, głębokie oddechy. Przy zbyt szybkich wypływach odciągnij przed karmieniem niewielką ilość pokarmu i wybierz pozycję do karmienia tak, by główka dziecka znajdowała się nad piersią (Ty w leżeniu na plecach, maluch leży na Tobie, pozycje siedzące, ale Twoje ciało jest odchylone do tyłu – taką pozycję łatwo uzyskać na bujanym fotelu). Możesz też przerwać karmienie, gdy widzisz, że dziecko ledwo nadąża z połykaniem, i poczekać kilka chwil, aż tryskanie mleka ustąpi. Maluch może potrzebować kilkakrotnego odbijania w czasie karmienia. Jeżeli czujesz, że piersi są mocno przepełnione, a maluch kolejny raz się nie przystawia, odciągnij pokarm. W ten sposób ochronisz pierś przed zastojem lub uzyskasz mleko, które możesz podać „strajkującemu” dziecku (butelką albo w inny sposób). Zwykle opisane problemy mają charakter przejściowy i należy je przeczekać. Jeżeli nie ustępują, zgłoś się do poradni laktacyjnej (zob. Fachowa pomoc w karmieniu piersią).
Zwykle ssie jedną pierś przez 30–40 minut, po kilku minutach karmienia zaczyna zasypiać. Jeśli po odłączeniu od piersi budzi się i płacze, matka podaje mu smoczek „uspokajacz”. W ciągu doby chłopiec moczy 6–8 pieluch (mocz jest jasny), oddaje także 4–6 żółtych, papkowatych stolców.
Magda, mam nadzieję, że Kubusiowy czas ssania nie jest przyczyną Twoich wątpliwości? Bo u nas jest tak samo: 5-7 minut i koniec. I ponoć tak jest OK, nasza pediatra powiedziała, że to wystarczy jeśli dziecko ssie efektywnie... Tyle, że u nas różnie bywało, a teraz jeszcze podaję butlę, którą Kubcio wciąga, więc dla niego to za mało, ale jak wiesz, przystawienie go ponownie po odbeknięciu, po tych magicznych 5 minutach jest niemożliwe... Generalnie, jak Ola przybiera na wadze, a zapewne tak jest, i takie ma "ssanie", to jest dobrze, nie przejmuj się... Nauczyła się jeść krótko, ale skutecznie. --------------------...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
Ja karmiłam tylko 4mc niestety bo nie miałam pokarmu, ratowalam się odciaganiem pokarmu ale byli tylko po 60ml to bardzo mało,a z poczatku tak z ok 3tyg bolaly piersi takie dziwne uczucie jak synek ssal i ja akurat bylan po cc to rams tez bolala bo podczas karmienia bolala mnie rana bo macica sie skurczala ale juz po ok 3tyg to byla przyiemnosc patrzec jak synek said piers to bylo takie
Post napisała Luca na swojej nieistniejącej już stronie on udostępniony i zaktualizowany za zgodą autorki Często spotykam się z wątpliwościami kobiet, których dzieci mają trzy albo cztery miesiące i nagle coś się zmienia w ich karmieniu, coś się dzieje niepokojącego albo po prostu innego niż dotychczas. Przyznam, że ja sama nie za bardzo zauważałam na tym etapie, że coś się wydarzyło, pomijając ulgę, że piersi już nie tak ciężkie i że ssak mnie czasem jednak puszcza. I tak, bęc! Nastąpiła zmiana! 😉 Czasem bywa jednak, że ta lekkość piersi albo krótsze i rzadsze jedzenie niepokoi rodziców. Niekiedy dzieją się też inne rzeczy, o których warto wiedzieć. Stabilizacja laktacjiPrzede wszystkim koło 6-8 tygodnia laktacja się stabilizuje. Oznacza to mniej ciężkich, przepełnionych, czasem bolesnych piersi. Mówi się, że „laktacja jest na poziomie potrzeb dziecka”. To znaczy, że organizmy matki i dziecka już się zgrały i piersi nie muszą produkować wielkich ilości mleka na zapas, byle tylko dziecko się najadło. Z biologicznego punktu widzenia bardziej korzystne dla matki jest produkowanie dokładnie tyle pokarmu, ile potrzeba dziecku, żeby nie zużywać energii niepotrzebnie. To, że mleko nie wycieka, że piersi są miękkie, a nawet, że laktator mało odciąga – to są sygnały świadczące o tym, że laktacja się ustabilizowała i jeżeli wskaźniki skutecznego karmienia są zachowane to nie ma powodów do obaw. Z punktu widzenia dziecka ten etap powoduje czasem dwa zupełnie przeciwstawne stany: Dziecko musi się bardziej napracować przy piersi, mleko już nie leci tak łatwo. Po pierwszych łykach, gdy maluch wypija mleko nagromadzone w piersi, musi nieco poczekać, aż dalsze ssanie spowoduje produkcję pokarmu na bieżąco (to właśnie w czasie ssania piersi produkują najwięcej mleka). Czasem mija kilka lub kilkanaście sekund, zanim poleci porządny strumień i bardziej niecierpliwe dzieci początkowo marudzą, a jeżeli będą w tym czasie dokarmienie bez wskazań butelką, w sposób nieresponsywny, to będą już od początku zniechęcone. Z czasem jednak uczą się nowego rytmu. Uspokajaj dziecko, tłumacz, że mleczko zaraz poleci, bądź spokojna i cierpliwa. Będzie okej, tylko ten mały nerwus jeszcze o tym nie wie. Mleko leci bardzo szybko i dziecko się krztusi. Czasem bywa też tak. Ponieważ odruch okstocynowy u matki także już zgrał się z potrzebami dziecka, to mleko nie wypływa już w losowych sytuacjach (przynajmniej nie tak często), ale właśnie w chwili przystawienia dziecka do piersi. Szybki wypływ pokarmu bywa bardzo kłopotliwy i może powodować różne nieprzyjemności. Dobrze jest wtedy karmić w takich pozycjach, żeby twarz dziecka była powyżej piersi – żeby nadmiar mleka mógł wypływać dziecku z buzi, a nie spływał do gardła. Bardzo pomocna jest w tym pozycja naturalna. Jeśli maluch jest nerwowy przy piersi, ważne, żeby karmić „pod górkę” za każdym razem – po pewnym czasie dziecko zauważy, że się nie krztusi i że karmienie znów jest miłe i bezpieczne. Skok rozwojowyOkoło 12 tygodnia (orientacyjnie) dzieci mają tak zwany skok rozwojowy, który wiąże się z większym zapotrzebowaniem na pożywienie. Przez kilka dni dziecko może być niespokojne przy piersi, zwłaszcza po południu i wieczorem. Może zachowywać się tak, jakby w piersiach brakowało mleka. To nie znaczy, że tracisz pokarm! Po prostu rośnie zapotrzebowanie niemowlęcia i musi ono dużo przebywać przy piersi, żeby „złożyć zamówienie” na większe ilości mleka. Jeśli karmisz na żądanie, choćby i cały wieczór, a dziecko nie jest dokarmiane, dopajanie i dobrze ssie, sytuacja wróci do normy w ciągu dwóch-trzech dni (czasem potrzeba tygodnia, ale zwykle mniej). Pomocna będzie dobra książka, ulubiony serial i stolik z przekąskami obok łóżka W tym okresie zauważyć możesz: zwiększoną płaczliwość i niepokójwrażenie jakby dziecko nie było usatysfakcjonowane ilością jedzeniazmianę w ilości snu u dzieckasen przypominający okres noworodkowy (częste pobudki)większą potrzebę kontaktu skóra do skóry, przytulania, „przyklejenie do mamy”opieka nad dzieckiem może być bardziej męcząca, uciążliwa i wymagająca Takie etapy zdarzają się też w okolicach: 16 tygodnia25 tygodnia (ok 5 miesięcy)35 tygodnia (ok 8 miesięcy)43 tygodnia (ok 10 miesiąca)52 tygodnia (ok 12 miesiąc)62 tygodnia (ok 14 miesiąca)73 tygodnia (ok 16 miesiąca) Jedzenie mniej, szybciej, krócejWiele dzieci w tym wieku przestaje spędzać przy piersi 10, 20, 40 minut, jak czynią to noworodki. Zamiast tego piją tylko 5 minut. To jest okej. Twój niemowlak jest już większy, lepiej sobie radzi, ssie efektywniej, a Twoja laktacja jest zgrana z jego potrzebami. Może też jeść rzadziej, bo na tym etapie rozwoju zaczyna się bardzo interesować światem i, nieoczekiwanie, okno czy sufit mogą być dla niego ciekawsze, niż pierś mamy. Nie wspominając o tacie czy gościach. Niektóre trzy- i czteromiesięczniaki (a także starsze niemowlęta) łatwo się rozpraszają i nie mogą skupić się na jedzeniu nawet, gdy są głodne. Jeśli sądzisz, że tak jest u Was, pomóc może karmienie w ciszy, bez radia, TV, rozmów. To ten etap rozwoju dziecka, gdy wydzielone pokoiki do karmienia w miejscach publicznych mają sens Mniej przybiera na wadzePo ukończeniu trzech miesięcy dzieci znacznie wolniej przybierają na wadze i jest to normalne. Uważa się, że wzorcowe tempo przybierania na wadze dla dzieci w wieku 3-6 miesięcy to 119-126 g/tydz. dla dzieci na 50 centylu. A dla dzieci między 25 a 75 centylem norma ta może być jeszcze szersza i wynosi w 4 miesiącu 120-180 g na tydzień, w porównaniu z 2 miesiącem gdzie wynosi 210-300 g na tydzień, to jest to duża zmiana. Pozycja do karmieniaTrzymiesięczniak układa się już inaczej, niż noworodek. Jest już bardziej mobilny i aktywny. Warto pozwolić mu na swobodę ruchów i nie trzymać na siłę przy piersi w pozycji klasycznej. Zapewnienie maluchowi swobody i ruchu oraz świadomość, że dziecko to nie lalka, rusza się, obraca, rozgląda i przerywa karmienie na eksplorację otoczenia może bardzo pomóc zrozumieć zmianę jaka nastąpiła.
Dziewczyny mój noworodek który ma 1,5 tygodnia cały czas wisiał by tylko na piersi przez cały dzień. Martwi mnie że praktycznie w dzień nie śpi tylko w nocy. W dzień śpi może godzinę , w tym po pół
Co robić, gdy dziecko chce ssać tylko z jednej piersi? Zdarzają się dzieci, które upodobają sobie tylko jedną pierś i tylko z niej chcą ssać mleko. Takie zachowanie może niepokoić mamę, dlatego warto jak najszybciej znaleźć i wyeliminować przyczynę problemu. Dowiedz się, co może powodować, że maluch chce ssać tylko z jednej piersi i jak temu przeciwdziałać. Konsultacja merytoryczna: dr Agata Serwatowska - Bargieł, międzynarodowy konsultant laktacyjny (IBCLC), neonatolog Data publikacji: 04-07-2018 Data modyfikacji: 01-07-2020 Co powinno Cię zaniepokoić w zachowaniu dziecka? Dzieci, które upodobały sobie konkretną pierś, przystawione do tej drugiej, „nielubianej”, będą mocno okazywać swoje niezadowolenie prężąc się, płacząc i bijąc piąstkami pierś, odsuwając ją przy tym od siebie. Malec będzie odwracał specjalnie głowę, a gdy nawet uda Ci się go wreszcie przystawić, szybko wypuści pierś z ust, nie ponawiając próby jej złapania. Jakie są najczęstsze przyczyny ssania przez dziecko tylko jednej, wybranej piersi? Maluch preferuje konkretną pierś, bo mleko płynie z niej łatwiej, niż z tej drugiej. Wynika to z osobniczych różnic w budowie piersi u każdej kobiety. Rzadko zdarza się budowa idealnie symetryczna. Czasem malec nie może ssać z jednej piersi z powodu fizjologicznej asymetrii ułożeniowej, przez co główkę musi mieć odwróconą w jedną stronę. Taka asymetria powinna ustąpić kilka dni po porodzie, maluch ma wówczas większą swobodę ruchów głową. Jeśli asymetria ułożenia utrzymuje się, a dziecko wyraźnie nie chce obracać głowy w obie strony, należy zasięgnąć porady pediatry lub fizjoterapeuty, żeby wykluczyć ewentualne poważniejsze nieprawidłowości. Niektóre dzieci często wolą ssać konkretną pierś, ponieważ pozycja, w której wtedy leżą, jest dla nich wygodniejsza. Problemem dla dziecka może być kształt brodawki. Zdarza się, że malec nie chce pić z jednej piersi, bo ta ma np. płaską brodawkę i trudniej jest mu ją złapać. Zdarza się, że dziecko nie może ssać z jednej piersi, ponieważ leżąc na tym konkretnym boku, odczuwa ból np. w miejscu po szczepieniu lub z powodu zapalenia ucha. Zwykle w takich przypadkach, maluch wcześniej chętnie jadł z obu piersi. Jak zachęcić dziecko do ssania z nielubianej piersi – 6 sprawdzonych rad 1. Jeżeli Twoje dziecko preferuje podczas karmienia jedną pierś, tę „mniej lubianą” podawaj mu w sytuacji, gdy jest już bardziej głodne lub po dłuższej przerwie od ostatniego posiłku. 2. Gdy powodem wyboru jednej, konkretnej piersi jest wygodniejsza pozycja przy karmieniu, to spróbujcie się ułożyć inaczej niż zazwyczaj. Jeśli do tej pory malec najchętniej ssał w klasycznej pozycji leżąc na prawym boku, przystaw go do drugiej piersi w pozycji spod pachy, na wznak lub w tak zwanej pozycji „pod górkę”, czyli leżąc na plecach. 3. W przypadku, gdy dziecko odrzuca pierś z powodu płaskiej brodawki, możesz spróbować poprawić jej kształt odciągając laktatorem pokarm pomiędzy karmieniami lub zakładając specjalną nakładkę korekcyjną na pierś. 4. Dobrą metodą jest również rozpoczynanie karmienia od tej pomijanej przez dziecko piersi. Dopiero w trakcie posiłku zamieniaj pierś na tę drugą, bardziej lubianą. Sposób ten sprawdzi się w sytuacji, gdy podczas karmienia nie będziesz zmieniać ułożenia dziecka. 5. Przed karmieniem możesz wycisnąć trochę pokarmu i posmarować nim brodawkę, aby zachęcić malca. 6. Możesz spróbować karmić malca z „nielubianej” piersi na tzw. śpiocha. Nierozbudzonemu dziecku będzie obojętne, z której pije piersi, dzięki czemu unikniesz grymaszenia. Jeśli mimo wszystko malec nadal odrzuca jedną pierś podczas karmień, skonsultuj się z pediatrą, aby wykluczyć ewentualne poważniejsze przyczyny chęci ssania tylko z tej konkretnej piersi. Czy można karmić dziecko z jednej piersi? Jedna pierś jest w stanie wytworzyć wystarczającą ilość mleka, dlatego nie ma przeciwwskazań, by karmić dziecko z jednej piersi. Są mamy, które z różnych przyczyn, decydują się na taką metodę karmienia. Jednak w takiej sytuacji trzeba liczyć się z tym, że może powstać dysproporcja kształtu piersi. Aby tego uniknąć, należy regularnie odciągać laktatorem pokarm z nieużywanej piersi. Dzięki temu różnica pomiędzy kształtem obu piersi będzie mniejsza. Jeśli zdecydujesz, że nie będziesz odciągać pokarmu laktatorem, po kilku tygodniach w nieopróżnianej regularnie piersi ustanie laktacja. Zauważysz również, że pierś będzie zdecydowanie mniejsza od tej, z której dziecko nadal ssie mleko. Na szczęście jest to proces odwracalny. Gdy po jakimś czasie przestaniesz karmić malca piersią, różnica w ich wielkości powinna zniknąć. Podobne artykuły Jak przebiega wizyta laktacyjna Chciałabyś karmić piersią, ale w Twojej głowie pojawia się mnóstwo pytań i wątpliwości? Wystąpiły u Ciebie problemy z laktacją? Sprawdź, dlaczego warto skorzystać z porady profesjonalnego doradcy laktacyjnego ... Pierwsze karmienie piersią – kiedy i jak zacząć? Pierwsze karmienie to niezwykłe przeżycie dla mamy, ale też ogromnie ważny moment dla całego procesu karmienia piersią. Jeśli chcesz karmić piersią to przeczytaj artykuł, który pomoże Ci dobrze zacząć Waszą ... Jak uniknąć dokarmiania przy karmieniu piersią Mleko mamy jest najlepszym pokarmem dla niemowlęcia. Czasem jednak, z różnych przyczyn, mamy decydują się na dokarmianie dziecka mieszanką mleczną. Podpowiadamy co zrobić, by tego uniknąć. Jak odróżnić pozorny niedobór pokarmu od rzeczywistego? Czujesz, że brakuje Ci pokarmu, a Twój maluch ciągle dopomina się o więcej? Zanim zdecydujesz się na dokarmianie, przeczytaj nasz artykuł. 11 sytuacji, w których przyda ci się laktator Laktator warto kupić jeszcze przed porodem. Służy do pokonania wielu problemów laktacyjnych, z którymi borykają się świeżo upieczone mamy. Sprawdź, kiedy przyda Ci się laktator. Nasze produkty U mnie je obie piersi podczas jednego karmienia  Mama_Zosi1 Moja też lubi obie ale ja wolę karmić lewą, tak mi wygodniej więc jak nie pamiętam która ostatnio karmiłam to daje lewa  Nataleczka U mnie córeczka je z jednej i drugiej  Mama_Zosi1
Stan zapalny piersi może też spowodować mikrouszkodzenie tkanki gruczołowej, np. fragmentu kanalika, co z kolei może skutkować nawrotowymi zapaleniami piersi lub powtarzającymi się epizodami zatkanego kanalika. Dlatego tak ważne jest, żeby nie tylko szybko stan zapalny skonsultować z lekarzem, ale i szybko rozpocząć terapię. napisał/a: ~Przemolo" 2007-11-04 08:29 Nasz kilkudniowy maluszek od wczoraj ssie tylko jedną pierś. Gdy zostanie przystawiony do drugiej to zaraz zaczyna płakać. Pierś ta jest trochę nabrzmiała i twardsza od drugiej. Może jakiś kanalik jest przyblokowany? jak sobie z tym najlepiej poradzić? -- Odpowiadając na priv zamień końcówkę adresu e-mailowego "zmyla" na "pl" napisał/a: ~M&C 2007-11-04 09:56 Przemolo pisze: > Nasz kilkudniowy maluszek od wczoraj ssie tylko jedną pierś. Gdy > zostanie przystawiony do drugiej to zaraz zaczyna płakać. Pierś ta jest > trochę nabrzmiała i twardsza od drugiej. Może jakiś kanalik jest > przyblokowany? jak sobie z tym najlepiej poradzić? > Przede wszystkim rozmasować i odciągnąć trochę mleka z "nieużywanej" piersi zanim się zastój zrobi. Marzena -- Robótki Marzeny napisał/a: ~Harun al Rashid" 2007-11-04 10:32 Użytkownik "Przemolo" ... > Nasz kilkudniowy maluszek od wczoraj ssie tylko jedną pierś. Gdy zostanie > przystawiony do drugiej to zaraz zaczyna płakać. Pierś ta jest trochę > nabrzmiała i twardsza od drugiej. Może jakiś kanalik jest przyblokowany? > jak sobie z tym najlepiej poradzić? > Zacisnąć zęby, zakorkować uszy i przystawiać aż załapie. Wcześniej dobrze jest udrożnić kanały ściągając trochę mleka z piersi, młodzieniec prawdopodobnie po 1-2 pociągnięciach 'na sucho' rezygnuje. Warto najpierw zaspokoić mu pierwszy głód z 'lepszej' piersi, nie będzie taki nerwowy. EwaSzy napisał/a: ~magda" 2007-11-04 11:22 Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości ... > Wcześniej dobrze jest udrożnić kanały ściągając trochę mleka z piersi, Dodam jeszcze od siebie, że gdyby były z tym problemy to pomaga ciepła kąpiel po samą szyję lub ciepły okład :) Pzdr Magda napisał/a: ~Przemolo" 2007-11-04 12:12 Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości > Zacisnąć zęby, zakorkować uszy i przystawiać aż załapie. > Wcześniej dobrze jest udrożnić kanały ściągając trochę mleka z piersi, > młodzieniec prawdopodobnie po 1-2 pociągnięciach 'na sucho' rezygnuje. > Warto najpierw zaspokoić mu pierwszy głód z 'lepszej' piersi, nie będzie > taki nerwowy. No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie i się uspokaja napisał/a: ~erich 2007-11-04 12:36 Przemolo pisze: > > No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po > przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie > i się uspokaja Moje dwie koleżanki tak miała, dzieci ssało tylko z jednej piersi mimo ze z drugą było wszystko w porządku. Ponoć zdarza się to całkiem często, po prostu strona dziecku nie pasuje i już. Może popróbujcie z różnymi pozycjami karmienia, może dziecku wygodniej będzie na leżąco na przykład. A jak przystawianie na upartego nie pomoże to IMO będziecie musieli sobie tą jedną pierś odpuścić, odciągając po trochu zastopować laktację i wykarmić malucha jedną piersią. Da się to zrobić bez problemu, choć żona może się wściekać, bo będzie miała przez cały okres karmienia jedną pierś dwa razy większą;)) Powodzenia i pozdrawiam E. napisał/a: ~erich 2007-11-04 12:37 erich pisze: > > Moje dwie koleżanki tak miałY, dzieci ssałY tylko... Ech niewyspanie;) pzdr napisał/a: ~Harun al Rashid" 2007-11-04 13:44 Użytkownik "Przemolo" > > No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po > przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie i > się uspokaja I takiego uspokojonego można po chwili spróbować przerzucić na drugą. Mój też się boczył na prawą pierś, ale to była wyłącznie kwestia nieumiejętnego przystawienia, no nie szło na początku się zestroić. Nie łapał, nie ciągnął, wkurzał się tylko i ja też. Kilka dni nam zajęło nabranie wprawy, w międzyczasie utrzymywałam poziom laktacji ściągając regularnie mleko z niekarmiącej piersi. Dzisiaj ciągnie równo z obu. Więc pozostaje pogodzić się z karmieniem jedną piersią, albo uparcie ćwiczyć. To trochę trudne, bo kilka dni po porodzie kobieta jeszcze mało stabilna i cierpliwa, więc często gęsto leci więcej łez niż mleka ;). Pocieszę - po 10 dniach karmienia wszystko wydaje się normować, piersi już nie bolą, mleko nie chlusta co chwila, kamienie nie wiąże się już z takim wysiłkiem. Przynajmniej u mnie. :D Gdybym nie dała rady sama, to odwiedziłabym poradnię laktacyjną, co jak co, ale przystawiać nauczą. EwaSzy napisał/a: ~Barbara K." 2007-11-04 22:26 Użytkownik "Przemolo" napisał w wiadomości > No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po > przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie i > się uspokaja Kiedys słyszałam, że czasami to może byc kwestia zapalenia ucha na przykład. Ale jeśli reaguje tak tylko na karmienie z tej strony, a nie dotykanie ucha, czy leżenie na tym boczku, to pewnie rację mają ci, co już się wypowiadali. Pozdrawiam życząc udanego karmienia i zdrowia Barbara i Marysia napisał/a: ~miszka" 2007-11-04 23:58 Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości > > Użytkownik "Przemolo" >> >> No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po >> przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie i >> się uspokaja > I takiego uspokojonego można po chwili spróbować przerzucić na drugą. > Mój też się boczył na prawą pierś, ale to była wyłącznie kwestia > nieumiejętnego przystawienia, no nie szło na początku się zestroić. Nie > łapał, nie ciągnął, wkurzał się tylko i ja też. Kilka dni nam zajęło > nabranie wprawy, w międzyczasie utrzymywałam poziom laktacji ściągając > regularnie mleko z niekarmiącej piersi. Dzisiaj ciągnie równo z obu. > Więc pozostaje pogodzić się z karmieniem jedną piersią, albo uparcie > ćwiczyć. To trochę trudne, bo kilka dni po porodzie kobieta jeszcze mało > stabilna i cierpliwa, więc często gęsto leci więcej łez niż mleka ;). > Pocieszę - po 10 dniach karmienia wszystko wydaje się normować, piersi już > nie bolą, mleko nie chlusta co chwila, kamienie nie wiąże się już z takim > wysiłkiem. Przynajmniej u mnie. :D > Gdybym nie dała rady sama, to odwiedziłabym poradnię laktacyjną, co jak > co, ale przystawiać nauczą. > > EwaSzy EwaSzy, święte słowa.. U mnie niestety było za dużo łez i strachu i skonczyło sie na laktatorze ;(( Teraz juz będę mądrzejsza, juz tak nie dam się urządzić.. będą cyce i juz. napisał/a: ~Paweł Pluta 2007-11-05 10:23 On Sun, 4 Nov 2007 12:12:47 +0100, Przemolo wrote: > > Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości > news:472d91a5 > >> Zacisnąć zęby, zakorkować uszy i przystawiać aż załapie. >> Wcześniej dobrze jest udrożnić kanały ściągając trochę mleka z piersi, >> młodzieniec prawdopodobnie po 1-2 pociągnięciach 'na sucho' rezygnuje. >> Warto najpierw zaspokoić mu pierwszy głód z 'lepszej' piersi, nie będzie >> taki nerwowy. > > No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po > przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie i > się uspokaja Nie chce mi się sprawdzać czy już było: do tej drugiej spróbujcie przystawić spod pachy, a nie "klasycznie". Wtedy kierunek będzie mu sie zgadzał. A docelowo, oczywiście, przyzwyczaić do obu. Paweł Pluta -- --.. . -- ..- -- --- -- ... ... . -. -. .. . --- -.. .--. --- .-- .. .- -.. .- --- -.. -... .. --- .-. napisał/a: ~pati 2007-11-05 10:55 > No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po > przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie > i się uspokaja Pewnie za szybko mu leci i dlatego sie denerwuje, bo nie radzi sobie z połykaniem. Proponuję odciągnąć trochę mleka, żeby pierś nie była nabrzmiała i wtedy spróbować przystawić malucha.
Okazuje się, że nie tylko niemowlęta i małe dzieci ssą kciuki podczas snu. Bohater dzisiejszej historii zaskakuje w tej kwestii podobieństwem do ludzi. Jak ludzkie dziecko. Kociak drzemał w ramionach swojego opiekuna, gdy ten zdał sobie sprawę, że kot ssie kciuk, pokazując miękką, różową poduszeczkę na łapie.
Forum: Noworodek, niemowlę Jestem mamą miesięcznego chłopca. Moje dziecko chce jeść co godzinę, nawet w nocy. Jak w zegarku! Wezwałam nawet lekarza dwa tygodnie temu i stwierdził, że po prostu mam żarłoczka, ale czy to się unormuje? Jak narazie opadam z sił. Mały prawie cały czas wisi przy cycu. Czy któraś z Was miała podobnie? Jak słyszę od mam, to każda mi mówi że jej dziecko od początku jadło co 3 godziny. A u nas już trwa to miesiąc i nic nie zapowiada, żeby się to zmieniło. Próbowałam go przetrzymać, ale to nie pomogło (paluszki swoje próbował ssać). Myślałam, że może pokarm mało wartościowy, ale lekarz stwierdził że dzieci karmione piersią powinny przybywać na wadze tygodniowo 18 dkg, a Mały przybywa 40 dkg na tydzień, czyli wyjściowa waga ze szpitala 2800 (przy narodzinach 3100), a dwa tygodnie po narodzinach moje dziecko ważyło już 3600 i lekarz stwierdził, że pokarm mam dobry, ale ile to jeszcze może trwać?
Kilkudniowy niemowlak powinien być karmiony co 1,5-2 godziny, nie tylko w ciągu dnia, ale i w nocy. W sumie jest to od 8 do 12 karmień na dobę (ważne, by noworodek przyjmował mleko nie rzadziej, niż co 3 godziny). Niektóre noworodki domagają się karmienia częściej i nie ma w tym nic niepokojącego.
moja corcia ma 3,5 miesiaca, jest na samej piersi.Jada co rowne 2 godz. Ale piers ssie 5-8 min w polocie 10. Tyje dobrze tzn wg lekarza ksiazkowo. Ale martwi mnie to ze tak krotko ssie piers.
Zwykle noworodek je od 8 do 12 razy na dobę. Czas karmienia nie w każdym przypadku wygląda tak samo. Najlepiej, jeśli trwa około 15-20 minut, jednak niektóre dzieci nie lubią być odstawiane od piersi i jasno się temu sprzeciwiają, marudząc. Przetrzymywanie dziecka przy piersi na długo może doprowadzić do braku odpowiedniej rutyny. Poznaj listę powodów, przez które noworodek wciąż domaga się piersi. 1. Jest po prostu głodny. Żołądek noworodka jest maleńki i może pomieścić niewiele mleka. Musi więc często jeść, ponieważ nie może się najeść na zapas. Nic dziw się, dlaczego w pierwszych dniach po urodzeniu Twoje dziecko, co chwilę domaga się piersi. weXU5j.